Bombki krok po kroku

2.szlifujemy,aby pozbyc się nierówności

Muszę przyznac, że dekorowanie bombki styropianowej techniką decoupage nie należy do najłatwiejszych tym bardziej, że robiłam to po raz pierwszy i chwilami myślałam, że nic z tego nie będzie.Okazało się, że nic bardziej mylnego ;-). Trzeba było zagryźc zęby i w pełnym skupieniu zabrac się za świąteczne dekoracje.Poniżej przedtawiam etapy swojej pracy.Mam nadzieję, że przydadzą się osobom początkującym.Wiem jedno - nie należy się poddawac nawet jeżeli pierwsze prace nie będą szły zgodnie z planem ;-)

1.Bombka styropianowa 12cm

3.nakładamy emalię akrylową tapując gąbeczką

4.wydzieramy wybrany motyw i naklejamy za pomocą vikolu rozrobionego z wodą

5.cieniujemy motyw aby wtopił się w powstające tło ;-)

Mydełka decoupage

Dzisiaj zaprezentuje decoupage na mydle.Zdobienie mydełka tą techniką jest banalnie proste i szybkie, a potrzebne są następujące produkty: mydełko,medium do świec i mydeł,dobry pędzel i nożyczki.

Zaczynamy od pomalowania mydełka jedną ,cienką warstwą medium następnie czekamy,aż podeschnie.W między czasie wybieramy i wycinamy lub wydzieramy motyw z serwetki.Układamy motyw na mydełku i ponownie malujemy wspomnianym preparatem. Czynnośc powtarzamy przynajmniej dwa razy,aby został dobrze zabezpieczony.Wskazane jest aby motyw przyklejac tylko po jednej stronie mydełka,w przeciwnym razie mydełko w trakcie użytkowania nie będzie się mydliło.Zapewniam was,że motyw się nie zmywa dopóki nie wymydli się mydło.W przypadku gdy wybraliśmy mydło z tłoczeniem to wspomniane kolejności wykonywania pracy należy poprzedzic zeszlifowaniem tłoczenia papierem ściernym lub gąbką ścierną,aby mydło stało się gładkie a tłoczenie nie "wybijało" spod motywu na serwetce.Prezentowane mydełka wykonałam jako upominek dla nauczycieli mojego syna.Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na opinie.

 

Bombki vintage

Witajcie! Do Świąt Bożego Narodzenia co prawda jeszcze trochę czasu,jednak chciałam Wam dzisiaj pokazac moje pierwsze dwie bombki wykonane metodą decoupage.

Zainspirowana panującą ostatnio modą na styl vintage postanowiłam właśnie w tej stylistyce stworzyc bombki, które będą ozdobą wyjątkowej w tym roku choinki bo w stylu minionej epoki.Słodkie postacie chłopca i dziewczynki wprowadzają mnie w melancholijny  a zarazem przedświąteczny nastrój.

Po raz pierwszy próbowałam stworzyc imitację koronki po przeciwnej stronie bombki z dziewczynką.Wykonałam ją białym reliefem i choc mam świadomośc ,że nie jest idealna to wciąż się uczę i szukam...:-)Jak Wam się podoba :-)?

Inspirowane kolorami jesieni

Jak nie kochac jesieni,liści niesionych wiatrem,szumu drzew,ptaków które świergoczą jesienne melodie,widoku wierwiórki szukającej zimowych zapasów...Oto JESIEŃ najbardziej kolorowa pora roku i choc zmrok zapada szybko to piękne słońce i kolory zachecają do spacerów po lesie...i szukania nowych inspiracji...

              "Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie"

                                                   Johann Wolfgang von Goethe

Zabawa z masą solną ;-) i uśmiech na twarzach dzieci-bezcenne

Pomysł  na masę solną zaczerpnęłam z blogu Wioli  Rękodzieło -art

Butelka na nalewkę

Znalazł się również Muchomorek

Zeszłoroczne robótki i nie tylko

Chustecznik i lustro powstało w ubiegłym roku, w prezencie dla bardzo miłej osoby.Wybaczcie mi jakośc zdjęc ;-)fotograf ze mnie nie najlepszy .Praca "stara" ale cóż ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu na ukochane rękodzieło ,ponieważ remont w domu nie mógł czekac :-).Na szczęście juz za mną.Świece w klimacie świątecznym(uwielbiam je robic).Pudełko na prezent robiłam wspólnie z synem.skrzynia Home sweet Home zrobiona metodą transferu na moje przydasie,oprócz tego skrzynia na wino i moje ukochane fiołki na drugiej skrzyni a także odnowione stare podkładki na stół.

Skrzynki zdobione metodą transferu.Do postarzenia użyłam bitumu.

Ktoś chętny na skrzyneczkę?

Kolejna skrzynia dośc  dużych gabarytów,z dwoma przegródkami .Napisy wykonane zostały również metodą transferowania ;-) Do kompletu cztery podkładki na stół.Myślę,że teraz czas zabrac się za bombki... :-)Tyle na dzisiaj.

Życzę wam spokojnej nocy.

Moje shabby chic

Kocham meble o sielskiej estetyce , czyli w stylu "shabby chic"-starym stylu i w niedalekiej przyszłości tak właśnie zamierzam "przerobic" wnętrze mojego mieszkanka.Poczyniłam więc pierwsze kroki -choc dopiero "raczkuję" w temacie odnawiania mebli to cóż... od czegoś zacząc trzeba... ;-) a na pierwszy ogień poszło stare krzesło , które miało wylądowac na śmietniku.Na etapie końcowym jest jeszcze szafka nocna , której zdjęcie zamieszczę gdy ją skończę.A' propos krzesła...miałam zamiar umieścic na oparciu napis wykonany metodą transferu i kto wie czy jeszcze tego nie zrobię,póki co wygląda tak.Co o tym sądzicie?

Chlebaczek

Dawno już nie wstawiałam swoich prac,nie miałam czasu aby zabrac się za "stertę" czekających na mnie w piwnicy przedmiotów do odnowienia i ozdabiania a trochę ich jest :-) Ten chlebaczek zrobiłam już jakiś czas temu i stoi sobie w mojej kuchni , która też rozpaczliwie woła o remoncik :-)I jeszcze troszeczkę poczeka ...

Wracając do chlebaczka...to pierwszy, który robiłam w stanie 'surowym' zakupiony w Ikei.Jak wam się podoba?Miło byłoby poznac Waszą opinię ;-)

Lawendowe pole

Wiosną zasadziłam w ogródku lawendę, już dłuższy czas nosiłam się z tym zamiarem ale ciągle brakowało czasu...no cóż...tak bywa. Dziś cieszy moje oko a jej piękny zapach roznosi się po działce.Przed urlopem ściełam jej trochę do suszenia by móc na dłużej zatrzymac  jej zapach w domu ;-).Na wiosnę planuję posadzic jej więcej :-)Pięknie pachnie i skutecznie odstrasza natrętne komary :-)

Nalewka z suszonych kwiatów lawendy

Składniki:

• 40 g suszonych kwiatów Lawendy
• 4 goździki
• 10 owoców kardamonu
• sok z 4 cytryn
• skórka z 1/2 cytryny
• 1/3 laski wanilii
• 1 l spirytusu
• 1 l wody
• 1,5-2 szklanki miodu wielokwiatowego

Połączyć  spirytus z wodą , odstawić na dobę. Skórkę cytrynową sparzyć, obrać z albedo, pokroić w paski. Laskę wanilii posiekać. Wszystkie składniki (oprócz miodu) umieścić w słoju, zalać alkoholem, szczelnie zamknąć. Odstawić w widne, ale nie słoneczne miejsce na 2 tygodnie. Zawartość słoja przecedzić, składniki dokładnie odcisnąć, płyny połączyć. Do nalewu dodać miód, wymieszać i odstawić na miesiąc. W tym czasie często mieszać. Klarowną nalewkę zlać znad osadu, osad przefiltrować, płyny połączyć i odstawić na 6 miesięcy. W razie potrzeby ponownie zlać znad osadu. Nalewka z Lawendy ma złocisty kolor i delikatny kwiatowo-korzenny aromat. Smak delikatny, z nutą subtelnej goryczki. Po 2 latach w nalewce dominuje aromat kwiatowy, a smak się zaostrza. Nalewkę można zrobić na kwiatach świeżych, zebranych w pełni kwitnienia. Trzeba wziąć 1 szklankę luźno nałożonych kwiatów.

Wieszaki

Wieszaki będące ozdobą pewnego butiku w naszym mieście.Jak wam się podobają?
Te w motylki planuję zrobic moim siostrzenicom Lence i Nikoli,które są ogromnie zainteresowane rękodziełem i kiedy goszczą w moim domu zawsze chętne są do pomocy hihihi.Starsza,Nikola nauczyła się wycinac serwetki co napełniło mnie lekkim zdumieniem ,gdyż ma dopiero 4 latka.W najbliższym czasie planuję zabrac się do transerów na materiale,konkretnie na powłoczkach na poduchy,które podaruję dziewczynkom.Planowany wzór to tańcząca baletnica.Nikolka na pewno się ucieszy, ponieważ cwiczy balet...Ale o tym innym razem.

Fiołkowo

Jakiś czas temu wspólnie z ciocią wykonałyśmy kilka przedmiotów na zamówienie,pudełka na wina,chlebaki,talerze,chusteczniki oraz świece.Zdjęcia były robione na szybko bez aranżacji(jak większośc zresztą ha ha).Sami oceńcie czy wam się podobają czy nie...będzie mi bardzo miło kiedy poznam wasze zdanie.Krytyki się nie boję więc śmiało...;-)

Chustecznik w motyw zebry( na życzenie) robiony transferem.Z pewnością jedna z najtrudniejszych prac ,ale było warto się pomęczyc ponieważ Dorotka była bardzo zadowolona :-)

Czarne i białe

Moje kochane transfery ...tu Chat Noir-szkatułka dla pewnej młodej damy :-) na biżuteryjne skarby hahaha i koronka wygrzebana z babcinej szafy.

Niezgłębiona to sióstr ta­jem­ni­ca – niepow­tarzal­na więź łącząca dwie dusze, dwa oblicza. Dla siostry

Pierwsze koty za płoty ;-)

Witam!

Dzisiaj mój debiut na blogu, czyli "pierwsze koty za płoty".Wybaczcie wszelkie niedociągnięcia i braki,postaram się jak najszybciej je uzupełnic z nadzieją, że znajdę swoich czytelników ;-) ludzi,którzy pokochali rękodzieło tak samo jak ja z którymi będę mogła wymieniac doświadczenia w tworzeniu czegoś zupełnie nowego.
Techniką decoupagu zainteresowałam się przez przypadek i tak od sierpnia 2013 roku kontynuuję przygodę z rękodziełem, które stanowi dla mnie odskocznię od codziennych obowiązków, a także "lekarstwo" na skołatane nerwy...